REFORMA MENELA: CZYLI CO MI W BRZUCHU BURCZY
#ReformaMenelaAkcja #ReformaMenela rozkręciła się na dobre, i pomimo tego, że jest trochę ciężej niż na początku, to w imię zasady NO PAIN, NO GAIN walczymy dalej.
O całej akcji możecie przeczytać TUTAJ, gdzie napisałem Wam skąd pomysł na cykl i o co w nim chodzi.
Pierwszy trening na którym pracuję możecie zobaczyć TUTAJ.
W każdym z tych postów, wspomniałem Wam o kluczowym elemencie #ReformyMenela, jakim jest dieta.
Potwierdzony jest fakt, że samo machanie sztangą nie jest kluczowe w budowaniu tkanki mięśniowej czy redukowaniu tkanki tłuszczowej. Blisko 60/70 % sukcesu zależy od dopasowania właściwie zbilansowanej diety.
To w sumie wyjaśnia, dlaczego pomimo tego, że na siłownię uczęszczam od ponad 3 lat, dopiero przy #ReformieMenela efekty są bardziej niż satysfakcjonujące. Przynajmniej dla mnie samego.
O dietach pudełkowych głośno jest już od jakiegoś czasu. Sam pamiętam jak pracując jeszcze w jednej z korporacji korzystałem z takich rozwiązań.
Podobnie teraz, kiedy czasu na gotowanie mam jak na lekarstwo, zdecydowałem się na ofertę KIK Catering.
Pewnie, ktoś zaraz mi zarzuci, że przecież zespół KIK’a zapewne sam wysłał mi swoje jedzenie abym ich reklamował. Było trochę inaczej, razem z Piotrkiem Szczurkiem, który przygotowuje dla mnie trening, usiedliśmy i przejrzeliśmy ofertę dostępnych kateringów. I bez dwóch zdań – zdecydowaliśmy, że KIK Catering byłby najlepszą opcją.
Ze smakiem jest trochę jak z gustem, chyba nie wypada o tym rozmawiać, bo jednej woli rybki, inny akwarium. Widzę, że konkurencja w tym sektorze gastronomii jest całkiem spora. I pewnie to co przekonało mnie do kateringu od KIK’a, nie musi przekonywać innych. Jednak:
- nieprzetworzone składniki;
- własne pieczywo, makrony, batony proteinowe;
- regionalni dostawcy;
- świeżo wyciskane soki (które są totalnym obłędem);
- opieka dietetyka przy tworzeniu diety;
to tylko część plusów przemawiających na ich korzyść.
Kluczowa jednak jest ich oferta. Macie do wyboru 8 rodzajów diet, łącznie z dietą ID, gdzie przygotowywane są dla Was posiłki w oparciu o Wasze indywidualne preferencje.
Przy #ReformieMenela zdecydowaliśmy się na dietę POWER, która ma zwiększoną ilość białka. Startowaliśmy z bilansem kalorycznym ustawionym na 2500 kcal w posiłkach oraz 2 koktajlach proteinowych (300 kcal każdy). Łącznie w dniu przyjmowałem 3100 kcal/dziennie.
Po miesiącu zmniejszyliśmy bilans kaloryczny w posiłkach do 1800 kcal, z tą samą ilością odżywki białkowej.
I taką kaloryczność trzymam do dzisiaj.
Zdjęcia sylwetki, zdjęciami sylwetki, jednak myślę, że lepiej napisać Wam o cyferkach.
Zaczynałem z wagą 98 kg, przy wzroście 192 cm.
Aktualnie ważę 92 kg. Jeżeli chodzi o obwody z brzucha “spadło” 5 cm, z ud 3 cm., w klacie “poszło w górę” 4 cm.
I tak jak pisałem Wam na początku, aktualnie jestem w momencie kiedy jest trochę ciężej niż na samym początku, ale działamy cały czas dalej. Konsekwentnie przekraczając własne granice.