Książka: “Pytania o męskość” – czyli po co, Ty Menel, właściwie ją wydałeś?
#MenelskieMysliKsiążka “Pytania o męskość. Kamil Pawelski w rozmowie z dr Ewą Kempisty-Jeznach” (tytuł której będę skracał do “Pytania o męskość” – przyp. Menela) jest poniekąd moim uderzeniem się w pierś.
Biję się w tę pierś, bo przez dłuższy czas stałem na stanowisku, że obecne czasy nie mogą być definiowane przez pryzmat “kryzysu męskości”, a sam kryzys to hasło wymyślone sztucznie, i tylko po to, aby tworzyć problem, który nie istnieje.
Otóż istnieje.
Obserwacje Ewy z Jej gabinetu lekarskiego, jeżeli nawet nie są wystarczającym dowodem, to znacząco uzupełniają niechlubne statystyki związane z ilością samobójstw dokonywanych przez mężczyzn1.
W Polsce jest dwa razy więcej skutecznych samobójców, niż ofiar wypadków samochodowych.
Na 100 tysięcy mieszkańców, statystycznie 23,9 samobójców to mężczyźni, a 3,2 to kobiety.
Przyznaj, że są to wystarczające argumenty, aby uznać, że coś jest na rzeczy.
Spotkałem się już z opinią, że dożyliśmy czasów, w których za słabą płeć, co raz częściej należałoby uznać mężczyzn. Opinia nie zawsze musi być faktem, co w tej sytuacji jest pocieszające.
Jakiekolwiek definiowanie słabości przez pryzmat płci, w zderzeniu z wyzwaniami obecnego świata jest zupełnie nie na miejscu, i w żaden sposób nie służy sprawie.
Każda ze stron ma prawo być słaba. Każda ze stron będzie słaba.
Już dawno pozbyłem się życzeniowego myślenia, wymagającego ode mnie bycia silnym 24/7!
Moja depresja znacząco wpłynęła na tę zmianę. Zresztą, jak zauważyła Ewa w książce “Pytania o męskość”, dożyliśmy czasów, w których, prędzej czy później, każdy z depresją będzie miał do czynienia. Osobiście. Bezpośrednio.
Odważna teza, ale trudno się z nią nie zgodzić.
Paradoksem jest, że społecznie nie ma za wielkiego przyzwolenia do tego, aby facet mówił o swoich emocjach.
Cały czas odciska się na nas piętno patriarchatu, gdzie wszystko co związane z emocjami zarezerwowane było dla kobiet.
Niezły shit. Zresztą, jak cały patriarchat.
Najważniejsze, że nowe pokolenie grubą kreską odcina się od naleciałości po patriarchacie. Walcząc o partnerstwo w relacji.
Jednak i tutaj pojawia się pewien problem, pobadania w inną skrajność, który zresztą poruszamy w książce.
Partnerstwo nigdy nie będzie stanem, w którym obie strony mają “po równo”.
Różnice były, są i będą! To kwestia, jaką należy zaakceptować i uznać za szasnę wpływającą na urozmaicanie naszego życia.
Zapewne narażę się teraz pewnej części feministek, i przeciwnej stronie, incelom, ale zupełnie nie rozumiem wzajemnej unifikacji. Po co?
Temat męskich emocji to jeden z elementów w tej naszej rozmowie w książce.
Chciałem jednak w tej publikacji móc porozmawiać z Ewą w szerszej perspektywie i nie “spłycać” męskości tylko do stwierdzenia, że mamy kryzys męskości oraz, że emocje to także część męskiego życia.
Sporo ciekawych spostrzeżeń wyszło z naszej dyskusji o seksie i wszystkich kwestiach z tym związanych.
Okazuje się, że co raz częściej to kobiety przyprowadzają swoich mężczyzn do gabinetów lekarskich ze stwierdzeniem, że to on nie chce się kochać, bo np. woli masturbację niż seks i całą otoczkę z nim związaną.
Coś co dla mnie było oczywistym okazuje się, że nie jest tak oczywiste w ogólnym ujęciu. Mam na myśli np. kwestie tego, że facetowi zawsze “kózka musi dygać”. Nie musi. A jak nie dyga to wcale nie musi to oznaczać, że partnerka czy partner przestał nas pociągać.
Ta dyskusja o sferze seksualnej z Ewą poszerzyła również moje horyzonty myślowe. Chociażby wątek seksu i ciąży, który w moim przypadku przy obu naszych ciążach wyglądał inaczej.
Jestem zdania, że w tej rozmowie udało nam się także odczarować negatywne podejście do testosteronu, i jego wpływie także na kobiety.
A także wpływie estrogenu na funkcjonowanie mężczyzn. bo obecnie mamy taką estrogenizację środowiska, że Panowie odstawienie butelek w plastiku nie wystarczy.
Poza emocjami, seksem i relacjami znajdziecie w niej także treści typowo medyczne, związane ze zdrowiem mężczyzny. Okazuje się, że my mężczyźni w gabinecie lekarskim pojawiamy się dopiero wtedy, kiedy bardzo często jest już za późno, ignorując wcześniejsze sygnały, jakie daje nam nasz organizm lub rezygnując z własnej, regularnej samokontroli.
Ta książka powstała z chęci poprawy jakości życia. Mojego i Waszego. I powiem Wam szczerze, że wyszła z tego bardzo ciekawa rozmowa, która nie daje gotowych rozwiązań, ale pozwala spojrzeć na wiele kwestii w zupełnie inny sposób.
Bardzo fajnie o tej książce napisał Maciek Mazurek z Zuch Media, który odpowiada za skład i koordynację procesów związanych z tą książką. Więc jeżeli to, co napisałem wyżej nie przekonało Was do jej zakupy, to może cytat z wypowiedzi Maćka to zrobi:
“Bez tabu, osobiście i intymnie (czasem nawet bardzo) o męskości, męskich sprawach, problemach, wyzwaniach, funkcjach i dysfunkcjach. Warta uwagi książka.
To jest książka dla facetów żeby lepiej zrozumieć siebie – bo przecież nikt z nami o tym nigdy nie gadał.
To jest książka dla kobiet żeby lepiej zrozumiały swoich partnerów czy synów – bo przecież z wami też nikt o tym nigdy nie gadał.
No taki mamy klimat. Tu wjeżdża właśnie ze swoją książką Kamil Pawelski, czyli Ekskluzywny Menel. Co ważne, nie są to rzeczy w stylu „wydaje mi się” Kamila, tylko rzeczowa rozmowa z wybitnym specjalistą medycyny męskiej dr Ewą Kempisty-Jeznach.
To nie jest poradnik, ale właśnie rzeczowa, choć luźna rozmowa.”
Na stronie możecie zresztą pobrać darmowy, dłuższy fragment książki: “Pytania o męskość”
A sama książka oraz e-book, który wysyłamy w formatach na każdy czytnik w przedsprzedaży jest do kupienia w promocyjnej cenie!
1.https://www.focus.pl/artykul/liczba-samobojstw-wsrod-mezczyzn-i-kobiet-stale-rosnie